Jacek Leociak - PublikacjeTEKST WOBEC ZAGŁADY
W serii Monografie Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej ukazała się kolejna interesująca książka. Jest nią praca literaturoznawcy, historyka i publicysty Jacka Leociaka "Tekst wobec zagłady. (O relacjach z getta warszawskiego)". Autor przeanalizował zachowane dzienniki, pamiętniki, zapisy kronikarskie, sprawozdania i listy pisane podczas okupacji przez Żydów, zarówno tych przebywających w getcie warszawskim, jak i żyjących w ukryciu poza jego murami. Chodziło mu zbadanie zapisów powstających na bieżąco, równolegle z toczącą się wojną, trwającą okupacją i dokonującą się zagładą ludności żydowskiej. Jego podstawowym materiałem źródłowym były zasoby archiwalne Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie i Yad Vashem w Jerozolimie. Jak sam przyznaje, poważną przeszkodą w dotarciu do źródeł stanowił język, w jakim ocalałe świadectwa zostały spisane. Przeważały bowiem teksty w języku żydowskim i hebrajskim, materiały pisane po polsku były w mniejszości. W centrum zainteresowań Jacka Leociaka znalazły się przede wszystkim teksty, a nie wydarzenia. Badał on sposoby mówienia o tamtej rzeczywistości, a nie samą rzeczywistość. Swoje opracowanie poprzedził szkicem o autorach dokumentów. Na pierwszym miejscu stawia Emanuela Ringelbluma, autora kroniki getta warszawskiego, dokumentującego fakty, sporządzającego rejestr terroru, cierpienia i zbrodni, notującego bieżące wydarzenia, przeżycia i refleksje. To on stworzył grupę, która pracowała nad tworzeniem Archiwum Getta Warszawskiego, centrum, do którego spływały informacje o życiu w dzielnicy zamkniętej i w innych skupiskach żydowskich w Polsce. Najliczniej reprezentowana wśród gettowych autorów jest inteligencja. Jest w niej Adam Czerniaków, zasymilowany przedstawiciel inteligencji żydowskiej, rozsmakowanej w literaturze i kulturze polskiej, Janusz Korczak, lekarz, pedagog, pisarz, należący do najbardziej znanych ludzi getta, prof. Ludwik Hirszfeld, światowej sławy naukowiec, bakteriolog i serolog, twórca polskiej szkoły immunologii. Osobną grupę piszących stanowili literaci, za murami znaleźli się przecież poeci, pisarze, publicyści. Prawie nikt z nich nie ocalał. Najróżniejsze zapiski, stanowiące źródła do poznania życia i zagłady Żydów z getta warszawskiego są autorstwa urzędników i funkcjonariuszy gminy, szczególnie policjantów oraz lekarzy. Pamiętniki czy dzienniki dzieci stanowią wśród tekstów ocalałych z czasów okupacji osobną grupę. Przykładowo Pamiętnik Dawida Rubinowicza, pisany był po polsku przez 13-letniego chłopca z okolic Bodzentyna. Jest to jedno z najbardziej interesujących świadectw tych ciemnych czasów, gdyż jak podkreśla autor opracowania, dziecko więcej widzi, więcej czuje i niejednokrotnie więcej rozumie niż dorosły. Jak pokazał czas, znacznie łatwiej było przetrwać getto tekstom niż ich autorom. Przeżyli nieliczni, o większości autorów nie wiemy nic. Znamy okoliczności samobójstwa prezesa gminy Adama Czerniakowa; ukrywany przez przyjaciół polskich Ringelblum został zadenuncjowany, a następnie rozstrzelany wraz z nimi w gruzach getta. Dla wielu ukrywających się Żydów jednym ze sposobów zagospodarowania czasu stało się pisanie. Było on zazwyczaj ucieczką przed nudą, by następnie stawać się jedną z najważniejszych czynności, nadających życiu w ukryciu sens. Dla wielu celem było pokazanie światu świadectwa zbrodni. Najlepiej świadczą o tym zapiski odnalezione w popiołach Brzezinki. Każdy z ocalałych tekstów ma swoją historię. Ale często jest ona nie znana. Pisano na wszystkim, co można było zdobyć i na czym pozostawić ślad liter. Były to np. skrawki grubego papieru z worków po cemencie, toaletowe bibułki, zeszyty szkolne, blankiety firmowe. Wielu autorów zakopywało swoje teksty lub je ukrywało. Np. kroniki lat wojny i okupacji Ludwika Landaua częściowo zostały przez niego w metalowych puszkach zakopane, inne zaś ukryte pod zwałem węgla. Te ostatnie odnalazły się. Maszynopis pamiętnika Janusza Korczaka trafił w ręce Igora Newerlego, potem Marii Falskiej i został zamurowany w domu na Bielanach, gdzie przetrwał. W nie wyjaśnionych dotąd okolicznościach ocalała część pism Korczaka z ostatnich miesięcy życia, przekazana dopiero w 1988 roku Stowarzyszeniu Korczakowskiemu w Izraelu przez tajemniczą osobę. Praca Jacka Leociaka zawiera bardzo wiele fragmentów pochodzących z omawianych źródeł, co daje wrażenie oddania głosu autorom pamiętników, notatek, zapisków, ofiarom i tym nielicznym ocalałym z Zagłady. Żródło: http://www.rzeczpospolita.pl/Pl-iso/dodatki/ksiazki_980211/ksiazki_a_3.html#1 Recenzje:
Nagrody:
www.holocaustresearch.pl> |