List E. Juńczyk-Ziomeckiej
Nowy Jork, 29 października 2010 r.
Do Uczestników Międzynarodowej Konferencji,
Szanowni Państwo, Zwracam się do Państwa jako Konsul Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Nowym Jorku, a także jako była, wieloletnia zastępczyni dyrektora Muzeum Historii Żydów Polskich, które powstaje obecnie w Polsce, oraz jako była Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta, odpowiedzialna za stosunki polsko-żydowskie. Przez ostatnie dwadzieścia lat doznawałam rozczarowań, lęku i goryczy, lecz także czułam satysfakcję i radość z pokonywania stereotypów krzywdzących zarówno Polaków, jak i Żydów, walcząc z antysemityzmem i usiłując dotrzeć do prawdy i osiągnąć pojednanie. Zaproszeni na konferencję polscy uczeni, z których wielu znam osobiście, wiedzą, o czym mówię, gdyż, najprawdopodobniej, jako badacze Holokaustu mają zbliżone, a nawet bardziej bolesne doświadczenia. Dzisiejsza Polska dumna jest z tego zespołu wybitnych historyków, socjologów i literaturoznawców, którzy poświęcili swoje zawodowe zaangażowanie badaniu Szoah. Cieszę się, że będą mieli możliwość zaprezentowania nowych osiągnięć naukowych i interpretacji. Jednak czuję także niepokój. Czy mają Państwo świadomość, że będą przedstawiać swoje prace na forum konferencji zatytułowanej: „Holokaust w Polsce”, który to tytuł dopiero niedawno i niestety nie we wszystkich publikacjach, uzupełniono o sformułowanie „w okupowanej Polsce”? Z pewnością przyjmując zaproszenie na konferencję i przeglądając jej szczegółowy program musieli być Państwo zaniepokojeni jego jednoznacznym przesłaniem. Podczas gdy tytuł konferencji zapowiada szerokie ujęcie tematu, poszczególne wykłady, z dwoma częściowymi wyjątkami, skupiają się niemal wyłącznie na dramacie stosunków polsko-żydowskich, a konkretnie na ich jednym, kryminalnym i haniebnym aspekcie. Brakuje przy tym choćby wzmianki o roli hitlerowskich Niemiec – architekta i sprawcy największego ludobójstwa XX wieku. Terminy użyte w tytułach wystąpień, takie: jak śmierć, zwłoki, ujawnienie, demaskacja, zdrada, kłamstwa wojenne, sprawcy, polowanie na Żydów, granatowa policja i wiele, wiele innych, stwarzają nieodparte wrażenie, że Holokaust został zaplanowany i przeprowadzony przez Polaków, a nawet, że był on prostą konsekwencją działań podejmowanych przez państwo polskie przed wojną. Jak inaczej bowiem rozumieć wykład inauguracyjny, zatytułowany: „Segregacja ponad śmierć: antysemityzm, zwłoki i szkolenie lekarzy w Polsce w latach trzydziestych”? Obawiam się, że można stąd wywnioskować, iż Holokaust nie był spowodowany dojściem Hitlera do władzy, lecz tym, co działo się w Polsce w latach trzydziestych. W dzisiejszej kulturze do Holokaustu porównuje się również wiele innych zbrodni masowych, które można zaliczyć do kategorii zbrodni przeciw ludzkości. Mówiąc jednak o Holokauście rozumianym jako Szoah (zagłada), odnosimy się konkretnie do niewyobrażalnego ludobójstwa zadanego Żydom przez nazistów. W tym kontekście nie jestem pewna, czy włączanie pogromów, takich jak pogrom kielecki, do pojęcia Holokaustu jest w pełni uzasadnione. Ufam, iż zgodzą się Państwo ze mną, że rozwadniając pewne pojęcia, redukujemy ich znaczenie. Szanowni Państwo,
www.holocaustresearch.pl> |