Menu
AktualnościNAGRODY POLIN 2024 ZAPOWIEDŹ WYDAWNICZA - Oto widać i oto słychać Live stream - European Holocaust Research Infrastructure Academic Conference European Holocaust Research Infrastructure Academic Conference
Nowa publikacja - ŻYDZI W WALCE Z NIEMCAMI
subskrybuj
NEWSLETTER |
Zagłada Żydów.
PAMIĘTNIK
Zagłada Żydów.
NIE WIEMY CO PRZYNIESIE NAM KOLEJNA GODZINA ...
Zagłada Żydów.
Aryjskiego Żyda wspomnienia, łzy i myśli Sewek Okonowski, oprac. Marta Janczewska
PISZĄCY TE SŁOWA JEST PRACOWNIKIEM
CZYTAJĄC GAZETĘ NIEMIECKĄ ...
Zagłada Żydów.
Zagłada Żydów.
ŻADNA BLAGA, ŻADNE KŁAMSTWO ...
Zagłada Żydów.
TYLEŚMY JUŻ PRZESZLI ...
WŚRÓD ZATRUTYCH NOŻY ...
PO WOJNIE, Z POMOCĄ BOŻĄ, JUŻ NIEBAWEM ...
Zagłada Żydów.
SNY CHOCIAŻ MAMY WSPANIAŁE ...
Zagłada Żydów.
Mietek Pachter
Zagłada Żydów.
OCALONY Z ZAGŁADY
ZAGŁADA ŻYDÓW. STUDIA I MATERIAŁY
... TĘSKNOTA NACHODZI NAS JAK CIĘŻKA CHOROBA ...
Raul Hilberg
Monika Polit
Dariusz Libionka i Laurence Weinbaum
Zagłada Żydów.
Jan Grabowski
Stanisław Gombiński (Jan Mawult)
Holocaust Studies and Materials
Żydów łamiących prawo należy karać śmiercią!
Zagłada Żydów.
Wybór źródeł do nauczania o zagładzie Żydów
W Imię Boże!
Zagłada Żydów.
Żydzi w powstańczej Warszawie
Reportaże z warszawskiego getta
Notatnik
Holocaust
Źródła do badań nad zagładą Żydów na okupowanych ziemiach polskich
Zagłada Żydów. Studia i Materiały
Prowincja noc.
Utajone miasto.
Sprawcy, Ofiary, Świadkowie.
Zagłada Żydów. Studia i Materiały
"Jestem Żydem, chcę wejść!".
Zagłada Żydów. Studia i Materiały
'Ja tego Żyda znam!'
'Szanowny panie Gistapo!'
aaa
Centrum Badań nad Zagładą Żydów
ul. Nowy Świat 72, 00-330 Warszawa; Palac Staszica pok. 120 e-mail: centrum@holocaustresearch.pl Getto, powstanie, pomnik Sprawiedliwych. Cierpienie wymaga ciszy i przestrzeniGetto, powstanie, pomnik Sprawiedliwych. Cierpienie wymaga ciszy i przestrzeni04.04.2013 08:35:54
Barbara Engelking
W tym właśnie miejscu stanął budynek Muzeum Historii Żydów Polskich. Jest mocno osadzony na fundamencie żydowskiego cierpienia. Jest dosłownie zakorzeniony w doświadczeniu warszawskiego getta, jest przesiąknięty jego bólem i musi pomieścić w sobie sceny takie jak opisana powyżej. Jak się dzisiaj obchodzić z taką ilością ludzkiego cierpienia? Jak okazać szacunek i zrozumienie? Myślę, że cierpienie wymaga ciszy i przestrzeni. Potrzebuje miejsca, by można było je w ogóle zauważyć. Nie można go pomijać czy lekceważyć, a tym bardziej zasłaniać lub zagadywać. Wokół budynku Muzeum powinien być obszar ciszy dedykowany Żydom warszawskiego getta - tym, którzy tutaj żyli, kochali, modlili się i zginęli w okrutny sposób. Tutaj powinna znaleźć się przestrzeń dla żydowskiego dziecka i jego matki - to jest ich miejsce i musimy je dla nich zostawić. 19 kwietnia ma zostać ogłoszona decyzja władz RP, że przy budynku Muzeum stanie pomnik Sprawiedliwych - Polaków, którzy ryzykowali życie, by w czasie okupacji ratować Żydów. Uważam ten pomysł za niewłaściwy. Z kilku powodów. Po pierwsze - sprawiedliwym bez wątpienia należy się pomnik. Ich działania idące pod prąd większości polskich postaw wobec Zagłady wymagały prawdziwej odwagi i bohaterstwa. Sądzę jednak, że taki pomnik nie powinien stanąć w tym miejscu, miejscu, które opowiada o żydowskim cierpieniu, a nie o Polakach. Ten malutki fragment Warszawy należy do Żydów i nie wolno go zawłaszczać. O tym zawłaszczaniu pisała Elżbieta Janicka, pokazując, jak polska pamięć przykrywa stopniowo wszystkie miejsca żydowskiej pamięci na terenie byłego getta, jak je dominuje, deformując ich znaczenie, odbierając tym miejscom ich pierwotny sens. Po drugie - od ponad dekady w Polsce toczy się dyskusja o naszych postawach wobec Żydów w czasie okupacji. Jest to dyskusja niełatwa i daleko jej do końca. Powinna się dalej toczyć, musimy rozmawiać i opowiadać sobie na nowo nasze historyczne dziedzictwo. W moim przekonaniu postawienie pomnika Sprawiedliwych w tak istotnym, należącym do obszaru żydowskiego cierpienia miejscu niejako by tę dyskusję zamknęło. Mam wrażenie, że - mimo najlepszych chęci inicjatorów wzniesienia pomnika - niefortunny wybór miejsca wypacza jego sens. Można go w tej przestrzeni odczytać tak, jakby państwo polskie swoim autorytetem deklarowało ostatnie słowo, jakby opowiadało się po stronie tych, którzy wypychają do przodu garstkę sprawiedliwych, chowając się za ich plecami i mówiąc dziecinnie: "a myśmy pomagali". Równie niefortunny jest wybór daty podania informacji o budowie pomnika do publicznej wiadomości. 19 kwietnia oczy wielu ludzi (i mediów) z całego świata będą zwrócone na rocznicę powstania w warszawskim getcie. Ten dzień w sposób szczególny należy do Żydów, do pamięci o Żydach, i w moim przekonaniu nie należy tego zakłócać. Po trzecie - postawienie pomnika Sprawiedliwych na miejscu przesiąkniętym żydowskim cierpieniem może być odczytane - zapewne wbrew intencjom pomysłodawców - jako przejaw próżności i strachu. Oraz pychy, która wymaga, by "nasze" było na wierzchu i racja była po "naszej" stronie. Nic nie pomoże: nawet dziesięć pomników, alejka Sendlerowej, ławeczka Karskiego i inne "szlachetne" pomysły nie przykryją prawdy o tym, jak część Polaków zachowywała się w czasie Zagłady. Pomnik Sprawiedliwych nie zetrze z tego miejsca żydowskiego cierpienia i polskiej obojętności. prof. Barbara Engelking - kieruje Centrum Badań nad Zagładą Żydów w IFiS PAN
|