Menu
NAGRODY POLIN 2024
Wyróżnienie w konkursie NAGRODY POLIN 2024 dla członkini Centrum dr Karoliny Panz
ZAPOWIEDŹ WYDAWNICZA - Oto widać i oto słychać
W listopadzie, po długim oczcekiwaniu, ukaże się najnowsza publikacja podsumowująca projekt badawczy Centrum pt. „Świadkowie Holokaustu – społeczeństwo polskie na terenach okupowanych wobec zagłady Żydów (1939–1945)”
Live stream - European Holocaust Research Infrastructure Academic Conference
Live straeam - European Holocaust Research Infrastructure Academic Conference
European Holocaust Research Infrastructure Academic Conference
Już jutro rozpoczynamy European Holocaust Research Infrastructure Academic Conference "Researching the Holocaust in the Digital Age". Bezpośredni udział tylko dla uczestników, którzy się uprzednio zarejestrowali. Jutro od godz. 10.00 udostępnimy przekaz vieo na żywo
Nowa publikacja - ŻYDZI W WALCE Z NIEMCAMI
Oddajemy do rąk czytelników nową książkę, któa prezentuje materiały międzynarodowej konferencji naukowej "Żydzi w walce z nazistowskimi Niemcami podczas drugiej wojny światowej" zorganizowanej 19-20 września 2019 r.
subskrybuj NEWSLETTER
|
Centrum Badań nad Zagładą Żydów ul. Nowy Świat 72, 00-330 Warszawa; Palac Staszica pok. 120 e-mail: centrum@holocaustresearch.pl
PUBLIKACJE - SZCZĘŚCIE JEST POSIADAĆ DOM POD ZIEMIĄ ...
powiększ
kup ebook
|
SZCZĘŚCIE JEST POSIADAĆ DOM POD ZIEMIĄ ...
Losy kobiet ocalałych z Zagłady w okolicach Dąbrowy Tarnowskiej
Chaja Rosenblatt , Rywka Schenker , Melania Weissenberg
oprac i wstępem opatrzył Jan Grabowski
Stowarzyszenie Centrum Badań nad Zagładą Żydów
Warszawa 2016
ISBN:978-83-63444-44-0
Na książkę składają się trzy teksty, napisane przez trzy niezwykłe kobiety, którym przyszło żyć w strasznych czasach. Chaja Rosenblatt i Rywka Schenker urodziły się na początku lat dwudziestych i w wojnę weszły jako młode, lecz już dorosłe kobiety, Melania Weissenberg natomiast była od nich znacznie młodsza – w 1939 r. miała zaledwie dziewięć lat. Chaja i Rywka spisały własne wspomnienia wkrótce po wojnie, a Melania prowadziła swój dzienniczek na bieżąco, od wiosny 1942 aż do wyzwolenia w styczniu 1945 r. Melania pochodziła z Krakowa, a Rywka i Chaja – z małego małopolskiego sztetla. Rodziny Rywki i Chai były głęboko religijne, Melania zaś dorastała w domu stosunkowo dobrze zasymilowanym. Mimo różnicy wieku i odmiennych typów narracji trzy prezentowane teksty łączą się i uzupełniają na wiele sposobów oraz na wielu płaszczyznach.
Przede wszystkim losy Chai, Rywki i Melanii spięli wspólną klamrą Niemcy, którzy skazali je – wraz z resztą polskich Żydów – na śmierć. Łączyła je też geografia – w momencie gdy rozpoczęto likwidację skupisk żydowskich na terenie Generalnej Guberni, wszystkie trzy znalazły się w getcie w Dąbrowie Tarnowskiej, małym miasteczku położonym kilkanaście kilometrów na północ od Tarnowa. W obliczu nadciągającej Zagłady każda z nich obrała inną strategię przetrwania…
|
25 I 1943. [Poniedziałek]
Wielka zmiana w moim życiu! Zmieniłyśmy dziś „mieszkanie”. Przeniosłyśmy się ze skrytki w stodole do skrzyni umieszczonej w ziemi. Jest wprawdzie otwór, by niby światło wchodziło i powietrze, ale siedzieć nie można. Straszne jest to bezczynne leżenie przez całe dnie, bo dopiero w nocy można wyjść, wyprostować się, na cuchnącą stajnię, zimną i ciemną, i drżeć na każde szczeknięcie psa, ale to już rozkosz, bo po przeleżanym dniu kości sobie nie czujemy. Ale jak długo można to tak stać w tej ciemności, zimnie i smrodzie? “
Melania Weissenberg
To ja usłyszałam straszne krzyki po niemiecku, natychmiast my weszli do kryjówki. Jak tylko zamaskowałam kryjówkę, to zaczyna się strzelanie. Bardzo mi serce biło jak kowadłem, jeden patrzył się na drugiego, każdy milczał. Słyszeliśmy okropne krzyki: Raus, o ile nie wyjdziecie z kryjówki, to wrzucamy granat. Każdy z nas był jak [s]paraliżowany, jeden się patrzył na drugiego. Tymczasem zaczęli strzelać do góry, żeby nas przestraszyć. Natychmiast otworzyłam drzwiczki, które były zamaskowane tak pięknie, że to nie było możliwe poznać. Niemcy krzyczeli: Ręce do góry i jak ktoś ma broń, to wszystko wyrzucić. Myśmy wyszli, każdy był blady jak trup”
Rywka Schenker
O godzinie 20 opuściliśmy ukradkiem miasto. Czekaliśmy w polu, zanim ciemna noc zapadnie, i wyruszyliśmy w drogę. Zostawiliśmy nasze ostatnie rzeczy, które mieliśmy ze sobą, ponieważ wiedzieliśmy z doświadczenia, że nawet bez paczek trudno nam będzie dotrzeć do Tarnowa. Trudno sobie wyobrazić i opisać nasze położenie. Rodzice nie byli w stanie kroku zrobić, ciągnęliśmy ich jak słupy drzewa. Byłam przekonana, że jeżeli nawet dobrniemy do Tarnowa – oni nie przybędą żywi (...) Było to około trzeciej godzinie nad ranem, niebo było usiane gwiazdami, na wschodzie horyzont zaledwie zaczął jaśnieć. Znaleźliśmy się na dróżce, niedaleko której ciągnęła się rzeka i wzdłuż której główna droga znajdowała się, prowadząca z Dąbrowy do Tarnowa. Nagle słychać było piekielne roztrzaskanie. Zwracamy nasz wzrok w kierunku głównej drogi, na której widzieliśmy długą kolumnę, toczącą się w kierunku Dąbrowy. Zawierała ona samochody, ciężarówki wojskowe oraz samochody pancerne. Szereg tych wozów ciągnął się wzdłuż przeszło kilometra. Łatwo zrozumieć: komisja deportacji jedzie prosto do Dąbrowy, aby wytępić Żydów.
Chaja Rosenblatt
SPIS TREŚCI
Wstęp
I.Melania Weissenberg
Wprowadzenie do dzienniczka Melanii
Dziennik Melanii Weissenberg, 1942–1945
Fotografie do dziennika Melanii Weissenberg
II. Chaja Rosenblatt
Wprowadzenie do wspomnień Chai
Wspomnienia Chai Rosenblatt
Fotografie do wspomnień Chai Rosenblatt
III. Rywka Schenker
Wprowadzenie do wspomnień Rywki
Wspomnienia Rywki Schenker
Fotografie do wspomnień Rywki Schenker
Praca naukowa finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego pod nazwą „Narodowy Program Rozwoju Humanistyki” w latach 2014-2017
|